To ostatnie już spotkanie w serii: “Dlaczego mówię sam do siebie?”, w której zajmiemy się zagadnieniem modlitwy.
Skąd taki tytuł? Dla osób niewierzących lub niepraktykujących modlitwa może wyglądać jak strata czasu lub nawet objaw jakiegoś zaburzenia. Z kolei dla osób wierzących modlitwa często pełni funkcję (próby) komunikacji z Bogiem lub nawet Bożego błogosławieństwa. Niektórzy sądzą, że im dłużej i częściej się modlą tym Bóg bardziej ich wysłuchuje. Z kolei są też i tacy, którzy pomimo modlitw nie odczuwają żadnego nadnaturalnego efektu.
W trakcie spotkań tej serii poruszymy trzy, esencjonalne zagadnienia związane z modlitwą, a trzecie z nich dotyczy akceptacji.
Czy można wierzyć Bogu bez akceptacji rzeczywistości? Jak poradzić sobie z trudnymi doświadczeniami z przeszłości? Czy osoby wierzące mogą oczekiwać błogosławieństwa Boga?
W planie:
Do zobaczenia!